Płk Rodewald, dowódca Schutzpolizei w Warszawie, miał być kolejną ofiarą Polskiego Państwa Podziemnego. Urzędował przy al. Szucha 23 i odpowiadał za stosowanie masowego terroru wobec Polaków – organizował łapanki oraz egzekucje polskich więźniów. Operację likwidacji Rodewalda miał przeprowadzić oddział AK „Pegaz”, którego żołnierze przyzwyczajeni byli do tego typu operacji zamachowych. Akcję rozpoczęto rankiem 26 kwietnia 1944 roku.
Krótko przed 9.00 zaczyna się strzelanina. Niestety, pistolet „Mirskiego” zaciął się, co uniemożliwiło mu otwarcie ognia do przejeżdżającego samochodu. Z pomocą przyszedł ubezpieczający akcję Tadeusz Chojko ps. „Bolec”. Dalej czekali jeszcze Zbigniew Gąsior ps. „Garbaty” i Włodzimierz Malento ps. „Góral”. Ranny kierowca przejechał obok pierwszych polskich strzelców i wpadł na kolejnych, w tym Zdzisława Santarka ps. „Kajtek”, który zatarasował ulicę jednym z samochodów. Do auta podbiegł „Kopeć”, który oddał szybką serię do niemieckiego oficera i zabrał zmarłemu pistolet. Ewakuowano się, lecz niezgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Nie pojawiły się bowiem dwa samochody; tylko jeden z trzech był do dyspozycji żołnierzy „Pegaza”. Na szczęście, wieczorem wszyscy mogli spotkać się na odprawie. Niestety, okazało się wkrótce, iż to nie Rodewald był ofiarą „Kopcia”. Zabito bowiem płk. Erwina Gressera, dowódcę 17. pułku policyjnego. W odwecie za napad Niemcy rozstrzelali 50 więźniów polskich. Rodewald brał poźniej udział w likwidacji Powstania Warszawskiego.
Jak wspominał podpułkownik Stanisław Jastrzębski ps. "Kopeć", uczestniczący w akcji z 26 kwietnia, Rodewald był szefem policji porządkowej, wraz z Gestapo odpowiadającym bezpośrednio za terror panujący w Warszawie. "Społeczeństwo polskie musiało się w jakiś sposób bronić. Ponieważ terror nie ustawał, otrzymaliśmy rozkaz dokonania zamachu na Wilhelma Rodewalda. I tę właśnie akcję przygotowaliśmy" - mówił "Kopeć" po latach.
Pamiętamy!
źródła: https://warhist.pl/polska/akcja-rodewald/, https://polskieradio24.pl/artykul/2945370, akcja-rodewald-polski-odwet-za-terror-niemieckiej-policji oraz zdjęcie: Państwowy Zakład Higieny znajdujący się na ulicy Chocimskiej 24 w Warszawie. To właśnie na wysokości tego budynku doszło do zamachu na Erwina Gressera